Autor Wiadomość
usia
PostWysłany: Wto 9:20, 09 Sty 2007    Temat postu:

wzoty i upadki Very Happy . mialam ich tyle . cud ze zyje ;]]
najlepsze sa podczas skoku .przygotowywujesz sie do skoku ,
galop galop .coraz szybciej . lzy w oczach . łyda .
a kon nagle ubzdural sobie ze nie skoczy . Razz
robi takie patataj . patataj . .usmiech . jeb z zadu Very Happy .

historia nie zawsze konczy sie tragicznie Razz
nieraz masz szczescie spasc nie zachaczajac
o przeszkode d:
dosiaczeQ..
PostWysłany: Śro 21:29, 28 Gru 2005    Temat postu:

no no sandruś.. ładnie łądnie..
ja niechciałąm byc pierwsza żeby nie było nie.. w tych drastycznych wypowiedziach.. ale normalnie aż sie sama sobie dziwie.. .. moje upadki takie "zaliczone" były tylko z Orki.. no raz to było przy skoku.. i franczeska chciała się wycować z niego po wybiciu ale jej sie nie udało i było małe dup (dobrze że niska).. a najlepszy motyw taki że spadłąm na lewą stroną.. przy czym moja koszula była brunda po prawej.. normalnie cud :d.. drugi raz (też oczywiście z orki) normalnie drzewka ją zaatakowały.. pokazała chody boczne.. ja nie wyrobiłam z równowagą.. i było dup Very Happy..
AsperGuś ;p
PostWysłany: Śro 21:17, 28 Gru 2005    Temat postu: UpaDki Sa Po ProsTu TeGeZZzzZ :D

Witam Stajniaków <lol2>
A więc wchodząc tutaj ( przepraszam nie wytarłam butów) zauwazyłam nowe cośtam Smile I se weszłam i se znalazłam TU Smile No i za pusto mi było, a se pomyslałam ( nawrót inteligencji Smile to tak jak kometa widziana co 100 lat )ze skorzystam z moich ( bolesnych) doswiadczen zwiazanymi z UPADKAMI Smile A więc ... jak wiadomo Sandra zaczela swoje upadki ( czyt. ulomnosc) w Ciezkowicach, kiedy to kochana ( kasztanowa Very Happy) Faksa ją poniosła ( tiaa, se poradzic nie umiiila Very Happy) ale szybko sie po tym pozbierala. Kolejny i za razem bardziej widowiskowy upadek ( zdupienie tak zwane) mialo miejsce pieknego dnia Very Happy Koniem, ktory sie spisal byla Afrysia ;p Nie ma to jak wisiec koniusioi na szyiii w galooopie Razz Przeca to nie choinka tudzież Christmas tree Very Happy I wtedyz to ( istnieje taki wyraz ;>??) był mój pierwszy raz ( uwielbiam to stwierdzenia) na naszej stajni. Potem sie kurde takiego cykora dostalam, ze nie chcialo mi sie na Łaciatego Szórka w ogóle wsiadac ;p No ale sandra jak to sandra ( czyt. desperaT, MASOCHISTA, SAMOSADYSTA,...) musiala wkoncu na nia wejsc Smile Pewnego pieknego dnia pojechalam sobie w teren i dup! Z Jagamara na zakrecie ;p wysadzil mnie bo myslal ze to przystanek , napewno ;p nie bylo by zle gdyby nie to ze Katarzyna Stogniew mnie wysmiała ;p Kolejny i wlasciwie jak narazie ( dobrze powiedziane ) ostatni zzpadunek to oczywiscie z Łaciatej tudziez Dzikiej ;p I wyglądało to identycznie, jak poprzednio z ta różnica, że wciągałam sie i już miałam spowrotem kapnąć ale wrąbałam sie w przeszkode, cudem unieknęłam spotkania 3-go stopnia z jej kopytkiem( a szkooda). Ale cóż tu duzo gadac ( lepiej rozmawiac tudziez nawiazywac kontakt werbalny) Kocham ją baaałdzo .

Najgłupszy mój upadek, to upadek z Kaczuchy ( wiem, ze myle nazwy zwierzat : kura-krowa ale tym razem napisalam to poprawnie) kiedy to Kaczka wybila mi tak z zadu, ze ja swojego nie umialam podniesc . Mimo to to wlasnie on wywolal najwiecej smiechu ( taa dupa blada, polewe mieli a nie ;p )
W tenze sposób kończę tą wyczerpującą wypowiedz, tym samym zaczańczajac ten interesujący temamt Smile Zaopraszam do skomentowania moich smacznych wypocin Razz

Bye Wink
PosSdRo dla Klubu Inteligencji Stajennej Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group